W piątek 6 października na lotnisku w Balicach Straż Graniczna zatrzymała 21-letnią Irakijkę, która przyleciała na podkrakowskie lotnisko z Grecji i podczas kontroli granicznej korzystała z hiszpańskiego paszportu, który okazał się być autentyczny jednak należał od do 38-letniej Hiszpanki.
Jak informuje Karpacki Oddział Straży Granicznej: Obywatelka Iraku przyleciała z Krety. Po sprawdzeniu dokumentu, który okazała po kontroli w dostępnych systemach poszukiwawczych SG oraz bazie Interpol okazało się, że jest on zastrzeżony i podlega zatrzymaniu. W trakcie kontroli szczegółowej cudzoziemka oświadczyła, że jest obywatelką Iraku, na dowód czego okazała w telefonie zdjęcie strony personalizacyjnej swojego paszportu.
Kobiecie przedstawiono zarzut usiłowania przekroczenia granicy państwowej przy użyciu podstępu co do własnej tożsamości, w związku z posłużeniem się cudzym dokumentem. W trakcie przesłuchania w charakterze podejrzanej kobieta przyznała się do zarzucanego jej czynu oraz złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze tj. 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok oraz obowiązek pokrycia kosztów postępowania sądowego. Dokument zatrzymano jako dowód w sprawie.
Komendant Placówki SG w Krakowie-Balicach wobec Irakijki wszczął postępowanie administracyjne w sprawie zobowiązania cudzoziemki do powrotu.