Około godziny 17:000 strażnicy miejscy zostali wezwani do interwencji na placu Matejki, gdzie przypadkowy przechodzień zauważył nietrzeźwego mężczyznę leżącego obok ławki. Zwyczajna sprawa szybko nabrała zaskakującego obrotu: chwilę później okazało się, że doszło tam do kradzieży telefonu, a w całą sytuację zamieszany był mężczyzna poszukiwany przez organy ścigania.
Podczas próby ocucenia nieprzytomnego przechodnia, funkcjonariuszy zaczepiła młoda kobieta. Poinformowała, że chwilę wcześniej widziała osobę, która prawdopodobnie zabrała mężczyźnie iPhone’a. Wskazała na około 60-letniego właściciela psa, zmierzającego właśnie w kierunku ulicy Basztowej.
Jeden ze strażników natychmiast ruszył za podejrzanym. Po chwili zatrzymał go i przeprowadził kontrolę osobistą. Okazało się, że mężczyzna miał przy sobie poszukiwany telefon. Na miejsce została wezwana policja.
Policjanci, podczas weryfikacji tożsamości, ujawnili, że sprawca kradzieży figurował w rejestrach jako osoba poszukiwana. Tym samym jego spotkanie ze stróżami prawa zakończyło się w znacznie poważniejszy sposób, niż tylko zatrzymaniem za przestępstwo kradzieży.
Nietrzeźwy mężczyzna trafił pod opiekę służb medycznych, a zatrzymany złodziej został przekazany policji.