Quantcast
środa, 31 grudnia, 2025

O NAS  |  REKLAMA  |  KONTAKT

Strona głównaAktualnościDziewięć lat w ukryciu. 64-latka zatrzymany na krakowskim parkingu.

Dziewięć lat w ukryciu. 64-latka zatrzymany na krakowskim parkingu.

Przez niemal dekadę wymykał się organom ścigania, unikając wykonania zasądzonej kary. Teraz 64-letni mężczyzna poszukiwany w sprawie prób oszustw i wyłudzeń dotacji do gospodarstw rolnych został zatrzymany przez policjantów z Wydziału ds. Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Sąd zdecydował już o jego tymczasowym aresztowaniu.


Sprawa ma swój początek w postępowaniu dotyczącym wniosków o dofinansowanie składanych do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jak ustalono, mężczyzna ubiegał się o dotacje na działalności rolnicze, wskazując gospodarstwa, które – po weryfikacji – nie należały do niego. Według śledczych w ten sposób próbował wyłudzić ponad milion złotych.

W związku z podejrzeniem oszustwa i usiłowania wyłudzenia 64-latek usłyszał zarzuty, a sąd orzekł wobec niego karę aresztu. Zamiast ją odbyć, mężczyzna zniknął i rozpoczął wieloletnie ukrywanie się przed wymiarem sprawiedliwości. Przez blisko dziewięć lat unikał kontaktu z instytucjami, a – jak relacjonują funkcjonariusze – żył tak ostrożnie, że praktycznie nie opuszczał miejsca, w którym się zatrzymywał.

Przełom nastąpił kilka miesięcy temu, gdy sprawę przejęli policjanci specjalizujący się w poszukiwaniach osób ukrywających się — tzw. „łowcy głów” z KWP w Krakowie. Funkcjonariusze ponownie przeanalizowali materiały i tropy, co doprowadziło ich do wniosku, że poszukiwany może przebywać na terenie Małopolski. Ustalono również, że ma pojawić się w Krakowie.

Do zatrzymania doszło na jednym z krakowskich parkingów. Jak informuje policja, 64-latek był wyraźnie zaskoczony widokiem funkcjonariuszy — po latach życia w ukryciu najwyraźniej nie spodziewał się, że zostanie namierzony.

Po zatrzymaniu mężczyzna trafił do dyspozycji organów ścigania, a sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt. Ta historia jest kolejnym przypomnieniem, że nawet długotrwałe unikanie odpowiedzialności nie oznacza jej uniknięcia na stałe — zwłaszcza gdy do sprawy wracają wyspecjalizowane zespoły poszukiwawcze.

spot_img

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Z Krakowa

Okolice

Na sygnale