Stowarzyszenie Pomoc Bliźniemu oraz Oddział Zewnętrzny w Krakowie Nowej Hucie po raz kolejny udowodnili, że przy odrobinie wsparcia i dobrej woli można zorganizować coś naprawdę wyjątkowego. W murach Zamku Królewskiego w Niepołomicach odbył się bal karnawałowy, na którym bawiło się ponad sto dzieci. Wydarzenie to stanowiło rezultat niezwykłego porozumienia i zaangażowania wielu osób.
W tym radosnym przedsięwzięciu istotną rolę odegrali osadzeni, którzy od podstaw zadbali o każdy szczegół imprezy. Przygotowali nie tylko bajeczną scenerię, zamieniając wnętrza zamku w prawdziwą krainę fantazji, ale także wcielili się w postaci z popularnych opowieści, nadając balowi niepowtarzalnego uroku.
Na miejscu dbali o przyjazną atmosferę, zajmując się obsługą gości oraz oprawą muzyczną. Kiedy spotkanie dobiegło końca, sami zajęli się porządkowaniem sali i zabezpieczeniem dekoracji, tak by wszystko wróciło do stanu sprzed wydarzenia.
Dla osób przebywających w zakładzie karnym udział w takim projekcie to znacznie więcej niż przerwa w codziennej rutynie. Mogli poczuć, jak wiele znaczy praca na rzecz innych, obserwując bezcenne reakcje dzieci: ich uśmiechy, wdzięczność i szczere zadowolenie.
Równocześnie tego rodzaju przedsięwzięcia wspierają proces resocjalizacji. Osadzeni budują poczucie własnej wartości, współpracując i widząc, że ich wysiłek przekłada się na realne korzyści dla społeczeństwa. Mogą w praktyce uczyć się planowania, działania w zespole i odpowiedzialności – umiejętności niezwykle przydatnych po zakończeniu kary.
Bal w Niepołomicach stał się więc dowodem na to, że poprzez tego typu inicjatywy resocjalizacja nabiera konkretnego wymiaru, służąc jednocześnie społeczności lokalnej. Dla wielu osadzonych może to być pierwszy krok w stronę pozytywnych zmian, w którym istotną rolę odgrywa odpowiedzialność, empatia i chęć współdziałania.
