Ostatniej niedzieli starsza mieszkanka Krakowa stała się ofiarą tzw. oszustwa „na wnuczka”. Mężczyzna, udając jej wnuka, zadzwonił do niej i emocjonalnie opowiedział, że spowodował wypadek i potrzebuje pieniędzy, aby uniknąć konsekwencji prawnych.
Oszust poprosił o przekazanie pieniędzy, co seniorka z przerażenia zrobiła. Kobieta wyciągnęła swoje oszczędności, przygotowała je do przekazania, a chwilę później do jej drzwi zapukał mężczyzna. W dobrej wierze przekazała mu 20 tysięcy złotych. Dopiero po jakimś czasie zrozumiała, że została oszukana.