Policjanci z Komisariatu Policji I w Krakowie zatrzymali 52-letniego mężczyznę podejrzanego o zranienie innej osoby ostrym narzędziem w rejonie Kazimierza. Do zdarzenia doszło 9 grudnia, a poszkodowany odniósł obrażenia w okolicach szyi i brzucha. Podejrzany usłyszał zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu i najbliższe trzy miesiące spędzi w tymczasowym areszcie.
Interwencję rozpoczęło zgłoszenie o awanturze między dwoma mężczyznami na jednej z ulic w tej części miasta. Dyżurny krakowskiej komendy miejskiej otrzymał informację, że w trakcie konfliktu jeden z uczestników miał użyć niebezpiecznego narzędzia. Na miejsce natychmiast skierowano patrol. Funkcjonariusze zastali rannego mężczyznę, któremu pomocy udzielał już zespół ratownictwa medycznego; następnie poszkodowany został przewieziony do krakowskiego szpitala.
Z ustaleń policjantów wynika, że podczas sprzeczki napastnik zranił drugiego mężczyznę w okolice szyi i brzucha, dodatkowo uderzył go w głowę, po czym uciekł. Rozpoczęto poszukiwania sprawcy, a jeszcze tego samego dnia policjanci z „jedynki” ustalili, że może ukrywać się w jednym z hoteli w Nowej Hucie.
Po dotarciu na miejsce i rozmowie z personelem mundurowi uzyskali potwierdzenie, że poszukiwany najprawdopodobniej przebywa w obiekcie. Policjanci weszli do wskazanego pokoju i zastali tam mężczyznę odpowiadającego rysopisowi. 52-latek został zatrzymany i przewieziony do jednostki. W toku dalszych czynności przyznał się do winy.
Następnego dnia przedstawiono mu zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu, za co kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Policja informuje, że ze względu na zakwalifikowanie zachowania podejrzanego jako czyn o charakterze chuligańskim oraz działanie w warunkach recydywy, wymiar kary może być wyższy. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec 52-latka tymczasowy areszt na trzy miesiące.
Sprawa pokazuje, jak szybko eskalują uliczne konflikty — i jak istotna jest błyskawiczna reakcja służb, gdy dochodzi do przemocy z użyciem niebezpiecznych narzędzi.




